Relax Radziwiłłów 1-2 Sarmata Warszawa

W sobotę 27 października seniorzy podejmowali na własnym boisku lidera tabeli. 

W minioną sobotę podopieczni Rafała Wozińskiego o trzy punkty zagrali z Sarmatą Warszawa. Do gry w pierwszym składzie powołani zostali: T.Agrestowski, K.Pokorski, M.Piątek, D.Urynowicz, M.Kośmider, Ł.Kujawa, K.Koziarski, J.Melon, M.Dubielecki, S.Chwedorczuk i D.Barzenc. 

Pierwsze 10 minut meczu to zdecydowane ataki przyjezdnych, które skończyły się kilkoma groźnymi strzałami na bramkę T.Agrestowskiego. To podziałało na Relax, który przejął inicjatywę w meczu. W pierwszej połowie szanse na zdobycie bramki dla Relaxu mieli m.in. S.Chwedorczuk i M.Dubielecki. Do przerwy jednak nie oglądaliśmy bramek. Na drugą połowę Relax wyszedł z jedną zmianą w składzie. D.Barzenca zmienił A.Rogulski. Gra się wyrównała, obie drużyny stwarzały sobie sytuacje bramkowe. W 50' minucie dobrym zagraniem wykazał się A.Rogulski, który znalazł w polu karnym M.Kośmidra. Ten jednak nie wykorzystał dobrej sytuacji oddając strzał ponad bramką gości. Kilka minut później doszło do kontrowersyjnej sytuacji - sędzia nie zauważył wyraźnego faulu na napastniku Relaxu, czym uchronił gości przed rzutem karnym. W 65' minucie meczu jedną z takich sytuacji zamienili na bramkę gracze Sarmaty. Relax zdołał jednak szybko odowiedzieć, bowiem już w pierszej akcji po wznowieniu gry Koziarski zagrał na skrzydło do M.Dubieleckiego, ten podał wzdłuż pola karnego do J.Melona, który wykazał się sporym sprytem pokonując bramkarza technicznym strzałem po ziemi. W końcówce meczu goście przeprowadzali akcję lewą stroną boiska. Gdy wydawało się, że piłka minęła linię końcową i część zawodników czekała na gwizdek sędziego, napastnik Sarmaty skierował futbolówkę do bramki, ustanawiając wynik meczu: 2-1 na korzyść gości. W ostatnich minutach meczu z boiska na skutek kontuzji zszedł D.Urynowicz. 

W najbliższą niedzielę seniorzy zagrają wyjazdowe spotkanie w Teresinie.